ZBLIŻA SIĘ SYLWESTER

20:30

Hejka!
Głowa nie boli? Nie boli! Biorę się do roboty. Jak wiemy sylwester już za kilka dni... Czas leci nieubłaganie...Już prawie 2016r... Ale czy to post o jakiś przemyśleniach? Nie! Dziś post troszkę inny niż zwykle, ponieważ będzie on napisany w punktach. Po krótkim wstępie i temacie możecie się domyśleć o czym chcę napisać. Tak, o sylwestrze.
Świnki są bardzo bojaźliwymi zwierzątkami... Mają bardzo dobry słuch, lepszy niż nasz. Słyszą najmniejszy szmer, który my ledwo możemy usłyszeć. Jak byłam kiedyś sama w domu, było cicho, telewizor zgaszony, Wally w pewnym momencie się ,,zerwał'' bo usłyszał jakiś skrzyp, ale taki cichutki, że musiałam się mega dobrze wsłuchać, żeby cokolwiek usłyszeć. Jakiś sąsiad musiał coś robić... Wallego właśnie taki mały szmer wystraszył. Więc wnioskujemy już na samym początku... Najmniejszy szmer potrafi wystraszyć świnkę, a co dopiero fajerwerki? Więc co zrobić w sylwestra? Zapraszam do zapoznania się z moją listą :)

1. NIE strzelaj! To będzie najlepsza rzecz, jaką zrobisz tego hucznego dnia. Wiecie co sobie myślę zawsze na sylwestra? Do tych którzy strzelają bezmyślnie i nie myślą o zwierzętach - ,,Niech ta petarda urwie ci rękę, albo strzeli (ładnie mówiąc) w twarz''. Takie jest moje zdanie. Ja osobiście nie na widzę jak ludzie puszczają te fajerwerki. Efekt ładny, ale moje uszy wtedy cierpią :/
2. Jeśli możemy zostać w domu - zróbmy to. Zostańmy ze zwierzęciem, wtedy nie będzie się aż tak bać. Z okna nawet bezpieczniej oglądać...
3. ...dobra chyba, że chcecie/musicie iść na jakąś tam imprezę czy coś... Co wtedy zrobić, kiedy zwierzę będzie musiało zostać samo? Zanieście świnkę do pomieszczenia w domu, w którym nie ma okien np.łazienka.
4. Jeśli nie mamy takiego pomieszczenia, zasłońmy po prostu okna. Nie będzie wtedy aż tak słychać huków i nie będzie nic błyskać.
5. Możemy oprócz okien, nakryć klatkę jakimś kocem/ręcznikiem.
6. Dajmy dużoooo jedzonka, zwłaszcza sianka. W sianku świnka będzie mogła się zakopać.
7. Nie zapomnijmy o jakimś schronieniu! Sama klatka nie wystarczy. Dajmy domek, tunel, ewentualnie hamak, pod którym będzie mogła się świnka skryć.
8. Możemy podać śwince melisę (świeżą/suszoną) lub bazylię. Są to zioła, które uspokajają (zwłaszcza melisa).
9. No i ważny jest ktoś do kogo świnka się będzie mogła wtulić... Mowa tu o drugiej śwince. Chyba, że świnka jest sama to polecam dać jakiegoś pluszaka czy coś takiego (mój Wally ma swojego pluszowego szczurka ;* ).

Okey, to na tyle. Powiem wam coś... Kiedy to piszę, jakiś zabawowicz strzela blisko mojego bloku -_- No masakra. Wiecie co mnie denerwuje? Że niektórzy od początku grudnia strzelają.

Pamiętajmy, że nie każda świnka panicznie zareaguję na fajerwerki. Wally np. ma wszystko w du... :D Na prawdę. Je, śpi i nie reaguję jakoś strasznie. Wszystko zależy od świnki. Jedne się boją bardziej, inne mniej :) Do zobaczenia!

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Oj, z łazienką to nwm, czy dobry pomysł. W łazience jest wentylacja, więc też słychać hałas z zewnątrz. Chyba, że ktoś ma to jakoś inaczej rozwiązane, to już może zależeć od danego budynku.
    Mnie też wkurzają te petardy na miesiąc przed sylwestrem. No po co to? Zostawcie se to na tego sylwestra!!
    Oficjalny pokaz organizowany przez miasto jest kawałek dalej i do nas odgłosy docierają już ciszej. Rok temu Pepper spokojnie poszła se spać. :)
    Jeśli dla kogoś tak ważne jest, że przestawia się ta ostatnia cyferka w dacie, to niech zostawi świętowanie na ten właściwy moment, czyli odliczanie, północ i wtedy pokaz. Po co takie strzelanie petardami, które w dodatku nie mają żadnych efektów wizualnych, w zwykłym dniu na długo przed okazją. ;/ No ale cóż, my se tu pogadamy, a do tych idiotów z petardami to i tak nie dotrze. :/
    Trzymajcie się i dużo spokoju życzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zależy gdzie ten huk jest. Niektórzy chodzą daleko by puszczać (rzadkość). Do idiotów nie przemówisz. Ja osobiście boje się petard i fajerwerek (zwłaszcza petard) Na pewno świnki przeżyją tylko dla nich może to być szok, ale cóż.. Nic nie zrobimy więc trzeba przeczekać tą chwile wybuchów.
    tonaszhoryzont.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz!