MAŁE STRZYŻENIE WYŻERKA NA ŚWIEŻYM POWIETRZU

10:59

Hejka!

Niedługo koniec roku szkolnego i... wakacje!! Nareszcie :* Chyba zostały 3 tygodnie... Jeśli dobrze policzyłam :D Jest tak gorąco... Okna otworzone i nic to nie daje. Wally biedny prawie cały czas leży w klatce (bo ma mate łazienkowa) albo leży przed domkiem. Jeszcze długowłosy jest... Matko, współczuję mu. Wprawdzie podcięłam mu sierść ale chyba za dużej różnicy to nie zrobiło. Mogłabym go maszynką taka do strzyżenia ,,ogolić" na lwa ale po pierwsze nie mam takiego urządzenia a po drugie to nie mam wprawy... Nie da się tym skaleczyć czy coś ale wzięłabym mu jakoś dziwnie ogoliła i bym pogorszyła sprawę. Nie, wole nie próbować... Wally musi jakoś przetrwać te gorące dni. Może jakoś spróbuję jeszcze bardziej skrócić mu sierść ale wątpię że to się uda. Hmmm. Trudno peruwianke ,,obciąć". Potem dodam wam zdjęcia jak ma teraz pocieniowaną sierść ;) Ale przyznam że ładniej mu w krótszej fryzurce niż w długiej.

  

Przedwczoraj byłam z Wallusiem nawet na dworze... Cieplutko było, lekki wiaterek i dwadzieścia pare stopni :) Pogoda idealna.
Wally już był bardziej odważny, i chciał sam wyjść na trawę ale niestety nie wzięłam góry od klatki więc nie mógł sobie pospacerować.
Ale wzięłam koc to sobie chwilę koło mnie posiedział a potem uciekł do transportera. I mądry Wally zrywał trawkę równocześnie siedząc w transporterze :D I nie wiem czemu ale zamiast jeść ładną trawę która była koło jego pysia to wyżerał z samego dołu najgorszą :P Nigdy nie zrozumiem tego zwierzęcia. Dziwak mój kochany ^^ Oczywiście zdjęcia z wyżerki na świeżym powietrzu też mamy. No normalnie zrobiłam tyle zdjęć ogółem na tego posta! Będzie co oglądać.




 A tak wygląda nasz leniwy dzień :D

 



Uwaga! Ladies and gentlemen...Panie i Panowie... Przedstawiamy... Świnkowe... Stopy!! Najsłodsze co może być.






Hehe. Wreszcie odzyskałam starą formę. Zdjęcia chce mi się robić, nawet bardzo... Posty też jakoś chce mi się pisać z przyjemnością.... Wszystko pięknie ^^ Z chęcią bym zaraz napisała kolejnego. Dobra, powstrzymam się i napisze go jutro. Ta piekna pogoda chyba tak na mnie działa.
Papa, pozdrawiamy i napiszcie czy u was też jest gorąco :*



You Might Also Like

3 komentarze

  1. Południe Polski. Gorąco jak w piekarniku. Moje świnie w tej chwili odżyły, bo w nocy udało się obnizyć temperaturę w pokoju, ale popołudniami też zaczyna się rozpłaszczenie i brak ochoty na aktywność.
    Zresztą, ja sama źle znoszę upały. Może jestem świnką morską? Wheaj wheak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje swinie caly dzień sie lenia.. A właściwie jak zawsze! :D
    tonaszhoryzont.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam do mnie:
    http://prosinek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz!