NOWE ZASTOSOWANIE TUNELU I WALLY LENIUCH

19:01

Witamy!!
Co tam słychać u waszych kawii?
Moja świnia...śpi. Jak zwykle. Schował się w tunelu. A, a, a, a, kotki dwa Wally ^^ Ah, także tak. O czym dzisiaj sobie popiszę?! W sumie to zabardzo nie wiem, ale ,,domowe" zdjęcia będą, dawno nie dodawałam. Zaprezentuję wam potem nowy pomysł Wallego... No ale to potem.

Wally po wizycie u weta był chyba bardzo zmęczony, bo poszedł do tunelu spać. Ale na drugi dzień, jakoś mniej więcej po 6.00 dostał tak zwanej - głupawki bez powodu. Jeszcze nie dostał śniadania a już się cieszy :D Haha.
Pani wet chyba nas lubi, bo do Wallego gadała i się śmiała, że Wally tak głośno gruchał. Podobało mu się jak pani wet szykowała lek, bo głośno szeleściła i jak szykowała dla niego wypis. Musiałam go trzymać na rękach, bo taki był niecierpliwy, że chciał sobie sam otworzyć transporter... Ktoś tu bardzo nie lubi wizyt lekarskich :P Potem powrót do domu... Na chwilę się zatrzymałam, żeby zobaczyć co tam z Wallym... A on zrelaksowany, udaje placka ^^

Przechodziliśmy koło pięknych koni, które były na ,,wypasie"... Wally oczywiście zaglądał na nie trochę (chyba lubi konie). No i smarowanie nosa było... Olśniło mnie już, jak ten lek stosować! Dostałam 5ml, na 2 tygodnie. Czyli będzie 5 dawek. A to co mi zostanie po każdym smarowaniu, po prostu wylewam. A ja się martwiłam, że jak tak będę wylewać to lek cały zmarnuje.
Powiem jeszcze odnośnie tego leku... W poniedziałek (czyli po wizycie u weta) posmarowałam Walluchowi nosek, a już na drugi dzień widziałam różnicę. Ten naskórek zrobił się bardziej różowy, czyli może to coś pomoże ^^ Jej!
Mam zdjęcie jak to wygląda, ale przed rozpoczęciem leczenia (na żywo, kolor bardziej biały):




A to jest Walluchowy pomysł użytkowania tunelu polarowego ^^ (przepraszam za bałagan)



Wally ^.^



Papa!

Ps. Napiszcie jakie chętnie byście chcieli, posty żebym napisała? Ja mam już kilka pomysłów, ale wasze propozycje chętnie poznam ^^

You Might Also Like

0 komentarze

Bardzo dziękuję za każdy komentarz!