WENA POWOLI WRACA + WIZYTA U WETA!

17:17

Witam!
Myślałam, że zrobię sobie przerwę miesięczną czy coś, a tu kochana wena blogowa mi powraca :D
Nie wiem czy ktoś czytał sobie komentarze pod wcześniejszym postem, ale jeśli nie i nie chce się komuś zaglądać to powiem w skrócie.
Wally ma od bardzo dawna białą kreskę na nosku, która ostatnio się powiększyła. Postanowiłam nie zwlekać z wizytą u weta, i dziś poszłam z Wallym. Przyjęła nas pani Karolina, która ,,ma rękę do zwierząt". Był mały wywiad odnośnie tej ,,kreski". Od kiedy ją ma, czy było zaczerwienione, czy są inne zwierzęta w domu, które mogły mu to zrobić itd.

Pani doktor, zeskrobała trochę tego naskórka, żeby sprawdzić pod mikroskopem.
Okazało się, że nie jest to na szczęście żaden pasożyt i grzybica (chociaż pani wet mówiła, że nie można tego w 100% wykluczyć). Jest to brodawkowate (chyba, jakoś tak), a łatwiej mówiąc - zgrubienie naskórka. Przepisała nam ,,szampon" do smarowania tego nosa.
1ml ,,szamponu" na 50ml letniej wody. Mam tym smarować co 3 dni i za 2 tygodnie na kontrolę. Tylko nie rozumiem, bo 50ml na raz to bardzo dużo... Pani powiedziała, że ma to być świeża mieszanka, to jak mi zostanie tego to co z tym robić? Przecież chyba nie wyrzucę. Nie rozumiem...

Papa :)

You Might Also Like

3 komentarze

  1. Jak dobrze, że Wallyemu nic nie jest :). Wiedziełam że twoja wena szybko wróci.
    Małgorzata i Wiki swiatkundelki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie,że znów wena wróciła.Dobrze,że ta kreska to nic poważnego:)
    http://prosinek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wena zawsze wraca gdy zrobimy sobie przerwe xd To dobrze, że puchaczowi nic nie jest ;3
    tonaszhoryzont.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz!