OGRANICZAMY KARMĘ, PROBLEM Z FILMIKIEM

19:52

Hejka!
  Uwaga, uwaga, uwaga. Jak na pewno wiecie (dość często o tym wspominam), chciałabym zrezygnować z karmy w diecie Wallego. I słuchajcie... Sukces! Po prostu muszę się pochwalić, bo się bardzo cieszę :D Wally od dwóch dni ,,jedzie'' bez karmy - i ,,żyje''! Hehe. Po prostu znalazłam świetny patent... Jeśli ktoś planuję odrzucić karmę z diety swojej świnki, powiem jak ja to zaczęłam. No więc od zawsze dawałam Wallemu karmę rano i wieczorem. Na początku podawałam po prostu jej trochę mniej niż zwykle. Później zdecydowałam, że będę sypać łyżkę karmy tylko rano. I do czego doszłam? Ostatnio zamiast karmy, wsypałam Wallemu rano do miski przeznaczonej na karmę...suszone zioła. I wiecie, że ,,skunks'' się nie sprzeciwiał?! Zrobiłam mieszankę tak jakby własną, w której skład wchodzi - suszona: pokrzywa, babka lancetowata, mniszek lekarski, skrzyp polny i suszone ziele kukurydzy. Cała micha, aż się trochę wysypywało. Taka porcja starczyła na prawie dwa dni ;) I odkąd Wally nie je karmy, stał się jakiś bardziej energiczny... Szaleje od wczesnego ranka, aż po wieczór.

  Wiecie, że Wallemu się chyba przytyło? Wzięłam go dzisiaj na ręce i jakiś taki bardziej ciężki... Muszę go chyba jutro zważyć :D Bo dzisiaj to już mi się nie chcę za bardzo... No, ale dzisiaj się z nim ,,pokłóciłam'' tak w ogóle. Wzięłam go na kolana, żeby go pomiziać etc. a on co? Zesikał się na mnie... Nakrzyczałam na niego, a on w zamian zaczął na mnie zębami zgrzytać xd Odłożyłam go do klatki, to się milutki zrobił. Później wzięłam go znowu (zabezpieczyłam się tym razem kocem), bo pazury ma długie jak nie wiem co... Obcinam mu, obeszło się bez krwi. Tak...Kiedyś obcięłam mu za daleko pazurka i polała się lekko krew. Ale już mam wprawę i idzie mi to obcinanie coraz ,,płynniej''. Wally piszczał jakbym go ze skóry obdzierała -_- Wasze świnki też tak przeżywają obcinanie pazurów, czy tylko on taki jest? Przynajmniej się dał uczesać :P

  Muszę przyznać, że nie chodziło mi w tym poście o to, żeby napisać co się dzisiaj działo tylko chciałam się pochwalić z tym ograniczeniem karmy :D Tylko tyle... Ale na koniec tegoż krótkiego posta mam dwie wiadomości co do naszego kanału na YT. Dobrą i złą... Zacznę od dobrej, no więc nagrałam w końcu dla was filmik (nie zdradzę jaki, niech będzie to mała niespodzianka), a zła wiadomość jest taka, że ten filmik nagrałam w 4 częściach (jakimś dziwnym trafem xd) i muszę go ,,posklejać'' w jeden spójny filmik... I tu pojawia się największy problem - filmiki przerabiam w programie Movie Maker, a ten właśnie program zaczął mi się jakby psuć. Nie wiem czy to jakiś wirus, czy co :/ W każdym razie nie da się na nim obrobić filmiku. Spróbuję na ,,YouTubowym'' edytorze, ale wątpię, że wyjdzie mi to dobrze... W każdym razie jak wykombinuję, jak posklejać ten filmik to dam wam znać :) Do zobaczenia, pozdrawiam!

You Might Also Like

0 komentarze

Bardzo dziękuję za każdy komentarz!