Dzień dobry kochani!
Ząbki pięknie mi rosną, w końcu normalnie jem. Klaudia nie musi mi kroić na małą kostkę warzyw, trochę od tego odpocznie. Powiem wam, że dużo się u nas na razie nie dzieje (przynajmniej u mnie...). Pańcia ostatnio próbowała mi obcinać pazury, wiecie? Dałem jedną łapę, ale później uznałem, że mam dość i zacząłem się wyrywać więc mi podarowała. Mam strasznie długie pazurki wiem, ale co ja poradzę, że się boje obcinania? Najlepiej jak będzie mi obcinać na raty. Więcej roboty, ale przynajmniej mniej stresu będę mieć.

Klaudia od kilku dni dużo czasu spędza przed telefonem, uśmiecha się do tego ekranu jakby nie wiadomo co widziała w nim. Niech na mnie spojrzy, jestem przecież piękny i na pewno ciekawszy niż telefon, prawda? Obiło mi się o uszy, że Pańcia dużo przesiaduję na blogach dokładniej mówiąc. Hmmm... Na drugim blogu ma urlop, bo nie ma weny czy czegoś tam do pisania, a tutaj? Ciągle coś piszę, sprawdza i właśnie jak wcześniej wspomniałem uśmiecha się bez przerwy. Ciekawe, ciekawe. Zdradziła mi w sekrecie, że na koniec listopada zrobi jakieś blogowe podsumowanie, bo coś tam, coś tam... Wiem tylko, że to szczęśliwe wieści będą. Planuję nawet sesję zdjęciową dla mnie, ale ja jeszcze się zastanowię czy będę mieć ochotę na pozowanie. Może zrobię jej przyjemność i zmienię się na chwilę w zwierzęcego modela. Kto wie, kto wie.

Na koniec jeszcze coś blogowego dodam... Klaudia myśli nad założeniem dla was specjalnego e-maila na pytania, zdjęcia i ogólnie czytelnicze sprawy. Miesiąc temu dostała wiadomość od jednego z czytelników, a odkopała go dopiero wczoraj! Może ten email nie jest złym pomysłem. Apropo wiadomości, dostała zdjęcia prosiaka podobnego trochę do mnie! Mam nadzieję, że autor się nie obrazi że wstawiamy tutaj tą wiadomość.

,,Cześć! 
Natrafiłem na twojego bloga i... mamy bardzo podobne do siebie świnki!
Zawsze chciałem trafić na podobną... Oto Lusia ma 1 rok"

Podobna trochę do mnie, prawda? Jest śliczna (Klaudia też tak uważa). Do zobaczenia!