ZIOŁOWE DENKO - JAKIE SUSZKI OSTATNIO NAM SIĘ PO KOŃCZYŁY?

17:34

Witam!
Słuchajcie, mam świetną wiadomość blogową. Jeden z moich laptopów wrócił z naprawy, po nowym roku wróci też drugi. Oznacza to, że to koniec mojej męczarni z telefonem. Zaczęłam na drugim blogu kombinować już ze zmianą wyglądu, może tutaj też coś udoskonalę. Niesamowicie się cieszę, że w końcu coś dobrego będzie z moich złomów. Wspaniałe uczucie usiąść jak normalny człowiek przy biurku i poczuć pod palcami w końcu klawisze klawiatury. Brakowało mi tego. Teraz modlę się, żeby długo mi służyły.
Dzisiaj przychodzę do was z denkiem, czyli rzeczami, które nam się skończyły. Będą to puki co same opakowania po suszonych ziołach. W ciągu kilku miesięcy sporo się tego uzbierało.
Większość ziół jest z firmy Alegia. Dość niepopularna firma. Tylko takie są w moim osiedlowym zoologu. O dziwo są całkiem dobrej jakości (zdecydowanie wolę jednak z Tivo). Mają zawsze ładny zapach i są w dużych opakowaniach. Kosztują w granicach 5zł, także podobnie jak z Tivo. Wally je bardzo lubi, ale to pewnie przez to, że w ogóle nie jest wybredny co do firmy suszków (na całe szczęście). Tak wygląda nasza kolekcja pustych opakowań ↓


Zacznijmy od tego, czego jest najmniej. Tivo skrzyp polny. Zawsze jest bardzo dobrze wysuszony i nie pokruszony. Wally go lubi, ale z tego co mi wiadomo świnki nie powinny go zbyt często jeść.


Teraz może przejdę do ziółek z JR Farm. Schodziły nam chyba z rok, nie żartuję. Kiedyś kupiłam ziele kukurydzy i ziołowy ogród. Tragedia. Może i jakość dobra, ale Wally prawie  w ogóle nie jadł. Za każdym razem dużo musiałam wyrzucać do śmieci.



Teraz Alegia z której mamy najwięcej ziół. Ulubione zioło Walluchy niezależnie od firmy to mniszek lekarski. Z Alegi jest naprawdę fajny.


Następnie mamy dwa opakowania mieszanki ziołowej dla świnek z Alegi. Powiem szczerze, że ta mieszanka wygląda identycznie jak mieszanka uzupełniająca z Herbal pets. Zapach ma cudny, Wallemu smakuje, ale ma jeden minus. Jest bardzo drobna.


Kolejne zioło to liście brzozy. Bardzo Wallemu smakują. Woli zdecydowanie suszone niż świeże.


Ostatnia jest mieszanka kwiatowa. W składzie była malwa, hibiskus i nagietek. Kompletnie Wallemu nie smakowało. Cała paczka tak na prawdę poszła do kosza, podobnie jak JR Farm.


To wszystko. Niedługo może zrobię post z aktualizacją wszystkich ziół Wallusi. Do zobaczenia!

You Might Also Like

4 komentarze

  1. Super post :) Teraz wiem, jakie zioła kupić Milce ^.^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej przetestować kilka firm i zobaczyć z której świnka najchętniej będzie jadła. Trzeba kupować zasadą prób i błędów :D

      Usuń
  2. Moi chłopcy uwielbiają skrzyp polny :p
    Super denko,choć nie myślałaś,żeby znów nagrywać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam nad tym, ale uznałam, że to będzie za dużo. Dwa blogi, wkrótce egzaminy. Nie mówię, że nigdy nie wrócę, może kiedyś się wezmę w końcu w garść i będę znowu nagrywać.

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz!