PIGMAS 2016 | ŻYWIENIE WALLYEGO - WARZYWA I ZIELENINA
09:10Hejka!
Postanowiłam zrobić mini serię żywieniową Wallego. Przedstawię wam co je Wally, jakie warzywa najbardziej lubi, co najczęściej kupuję, jaką karmę i sianko dostaję. Dzisiaj zajmiemy się warzywami i zieleniną. Zapraszam!
Wally od maleństwa uwielbia pomidory. Zimą nie są one zbyt smaczne, więc je ograniczam. Daję mu zwykłe, czasem koktajlowe. Nie obieram pomidorów, myję tylko dokładnie i daję mały kawałek. Nie obejdzie się również bez papryki. Najbardziej lubi czerwoną, trochę mniej żółtą i zieloną. Codziennie mu daję ze względu na dużą ilość witaminy C. Kolejne warzywo to marchewka. Zawsze dostaję ją na noc, bo w dzień nigdy jej nie zjada. Daję kawałek, nie obieram i nie kroję, tylko myję. Wally uwielbia oprócz pomidorów, cykorie. Chyba każda świnka ją lubi :D Jest to dość drogie warzywo (u nas prawie 6zł za tackę), więc albo daję rzadko, albo czekam na promocję (np. ostatnio znalazłam w Tesco za ok.1,15zł!). Żeby nie znudziło mu się, co jakiś czas zamiast cykorii daję sałatę rzymską (!), jedyny rodzaj dozwolony dla świnek. Nie dostaję oczywiście jej bardzo często, bo jest to jednak sałata... Ale ją bardzo lubi. Na raz daję mu jeden liść mini, a jak jest duża to pół. Co jakiś czas kupuję mu również botwinkę jak jest sezon.
Z warzyw to tyle. Więcej Wally nie je, bo po prostu jest wybredny i nic mu nie pasuje. Przejdźmy do zieleniny. Hitem jest koperek. Mógłby go jeść bez ograniczeń. Bardzo lubi też nać pietruszki, ale nie daję często, bo ma dużo wapnia. Często kupuję mu zioła doniczkowe. Lubi praktycznie każde, które świnki mogą oprócz mięty. Jest dla niego chyba trochę za ostra. Najlepsza u nas jest melisa, bazylia, trochę kolendra. Z ziół bardziej ,,przyprawowych" kocha oregano, tymianek i majeranek. Wcina aż mu się uszy trzęsą. Nie kupuję wszystkiego na raz, bo jedna świnka by tego nie przejadła, a szkoda żeby zwiędło. Raz biorę bazylię, innym razem melisę. Zależy w sumie co akurat jest w sklepie. Wally dostaję też liście rzodkiewki (jak są ładne i duże w sklepie to specjalnie dla nich kupuję całą rzodkiewkę), oraz nać marchewki (dwa w jednym - warzywo i zielenina).
I tyle. Mam dość ciężko z Wallym, bo on na prawdę mało co chce jeść. Najlepsze jest jak przynoszę całą gamę warzyw, wszystkie które lubi, a on patrzy się na mnie z tekstem typu ,,Żartujesz sobie matka?! A zielsko gdzie jest? Jak ja mam jeść bez koperku?!" :D Do zobaczenia!
0 komentarze
Bardzo dziękuję za każdy komentarz!