Witajcie kochani!
Jak mogliście zauważyć, w tytułach grudniowych wpisów widnieje na początku Pigmas 2016. Należy się wytłumaczenie dlaczego, bo Klaudia nie powiedziała. Myślę, że większość kojarzy Vlogmasy, czyli codzienne filmy na YouTube. Mama nie nagrywa, więc postanowiła wymyślić własną nazwę na grudzień. Miał być Blogmas, ale jakoś dziwnie to brzmiało i przyjął się Pigmas. Cała filozofia :) Klaudia wymyśla ciągle dla was nowe posty, żeby były jak najczęściej, a najlepiej codziennie. Chyba jej na razie dobrze idzie, co nie? Mówiła, że ma dużo pomysłów i nie wie czy starczy jej czasu żeby wszystko zrealizować.
W tym tygodniu ma próbne egzaminy, strasznie się stresuje, ale z drugiej strony mówiła, że jakoś to będzie. Tyle ludzi co roku piszę to i jakoś żyją i dają radę. Zatem ona też da. Musi dać! Ma wsparcie, więc niech da z siebie wszystko. Trzymam za nią łapki :) Stres jej nie pomoże, jedynie sprawi, że jeszcze bardziej wszystko zapomni. Taka prawda, co nie?

Wczoraj pięknie mi posprzątała w klatce. Dała już świąteczny kocyk, a to znaczy że niedługo zrobi pewnie Cage Tour świąteczny. Zabrała mi paśnik z pięterka, a siano rzuciła luzem. Fajnie, bo w końcu będę mógł się w nim pobawić i wariować. (...) Właśnie sobie coś przypomniałem... Nie napisałem listu do Św. Mikołaja! O nie! Co ja bym chciał? Hmmm... No więc, jeśli to czytasz to chciałbym dostać jakieś fajne ziółka suszone, dużo koperku i może jeszcze jakieś smakołyki zdrowe :) A, no i chcę, żeby Klaudia mnie bez przerwy głaskała i siedziała ze mną w domku! Mam nadzieję, że to spełnisz jeśli nie do Mikołajek to chociaż do Bożego Narodzenia.

Lubicie święta? Już niebawem będą... Ja lubię, bo mamusia pozwala mi zjeść trochę więcej pyszności (np. kolb bezzbożowych) niż na codzień. Ma w planach jeszcze jedną sesję, typowo świąteczną, więc cierpliwie wyczekujcie. Do zobaczenia!