PISANE ŚWIŃSKIM PAZUREM #14

17:45

Cześć ludzie!

[Wally] Witamy i o zdrowie pytamy :D Klaudia kazała się trochę odezwać, bo mówi, że my też musimy mieć jakiś wkład w tego bloga, odnosi wrażenie jakby nas tutaj nie było. Ja nie wiem, słuchajcie, co ona wymyśla. Kobieta zwariowała i bzdury gada. Przecież my cały czas tutaj jesteśmy, wspieramy ją jak coś pisze (jedząc lub śpiąc, ale jednak wspieramy). Dobra, mniejsza z tym. Może Shaggy się dzisiaj więcej wypowie, bo ostatnim razem w PŚP jakoś mało pogadał, tylko ja i ja. W sumie nie znaliśmy się tak dobrze wtenczas, ale już więcej czasu minęło i znamy się coraz lepiej, chyba... [Shaggy] Ok Wally. Chcesz żebym popisał więcej niż ostatnio? Proszę bardzo, twoje życzenie jest dla mnie rozkazem. Nie no, co ja gadam?! To ja tylko mogę mieć życzenia, które ty musisz spełniać, w końcu jestem dominujący, ty co najwyżej możesz mi służyć jako gryzak. A właśnie. Klaudia pewnie ,,chwaliła'' mnie, że Wallucha ciągle gryzę, mam rację? Trzeba to wyjaśnić, bo może sobie ktoś pomyślał, że ja jakiś zbyt agresywny jestem i może coś ze mną jest nie tak. Jako samiec alfa, muszę pokazywać mojemu podwładnemu kto tu rządzi. [Wally] Chwila, chwila. A może byś tak taktykę zmienił tego pokazywania, kto rządzi w stadzie? Ja już się boję na ciebie spojrzeć, bo mnie masz ochotę zaczepić. [Shaggy] Ale to jest silniejsze ode mnie, Wally, zrozum to! Tyle lat byłeś chłopie samotny, żeś zapomniał jak to jest być gryzionym w swój szanowny kuper. Na tym polega świnko przyjaźń - jeden się wyżywa na drugim, a ten drugi nie ma za to żalu i toleruje to :D Haha. Musisz to zapamiętać. Chociaż u ludzi chyba by to nie przeszło, co nie Klaudia? [Klaudia] Raczej nie, Shaggy. [Shaggy] No, ale my jesteśmy świnkami, więc u nas panują inne zasady. [Wally] Ja od początku czułem, że nie będzie z Tobą łatwo. [Shaggy] Jasnowidz się znalazł, oj matko. Wally, ty to masz po prostu ciężko ze mną, co nie? :D [Wally] A żebyś wiedział. Jedzenie kradniesz, wiecznie mnie zaczepiasz i chcesz się bawić jak ja nie chcę, piłkę pchasz w przeciwną stronę niż ja. Gryziesz mnie, o! To jest najgorsze. [Shaggy] Po pierwsze, zabieranie jedzenia jest nieodłączne w świńskim stadzie, po drugie, przez naszą piłkę świata nie widzę, bo jest duża, a po trzecie, muszę cię czasami LEKKO ugryźć, a raczej zaczepić, żebyś nie spał jak ten leń z kanapy. Krew się nie leje, futro nie lata, więc się ciesz. Mogłeś gorzej trafić, uwierz. Z resztą, ja nadal próbuję zrozumieć twój tok myślenia, ogarnąć te twoje zasady i wprowadzić kilka swoich. Gdybym cię nie zaczepiał, swoją drogą, nie czułbyś, że w ogóle tu jestem ;) Przybyłem do ciebie z zadaniem, czyli nauczeniem cię życia w stadzie. Zobaczysz stary przyjacielu, że to zrozumiesz niedługo. Wiem, że nie możesz się przyzwyczaić, że Klaudia nie jest już tylko twoja itd., ale kiedyś w końcu będziesz musiał to wszystko zaakceptować. [Wally] Chwila, ja doskonale rozumiem, że muszę się nią teraz dzielić łaskawie z Tobą, o to się nie martw. Nie jestem przyzwyczajony do posiadania przy swoim boku innej świnki, dlatego nie jestem w stanie tak szybko się przekonać do tego wszystkiego. Po za tym jestem strachliwy i wszystko mnie przeraża, chyba że Pańcia jest koło mnie i czuję jej dotyk, wtedy się nie boję niczego, nawet ciebie, ha! [Shaggy] Czemu się mnie boisz? Bo cię zaczepiam? [Wally] Bingo! [Shaggy] Ale przyznaj, że już rzadziej cię podgryzam, kiedyś było to częstrze. [Wally] No może i coś w tym jest, ale tak czy siak, nadal mnie podgryzasz. [Shaggy] Taka moja natura chłopie, ty jeszcze w sobie chyba jej nie odkryłeś w pełni. [Wally] Racja. Daj mi czas, a zobaczysz kto komu da popalić ;) Dobra, kończmy powoli, bo jak zwykle się rozgadaliśmy. Klaudia obiecała, że niedługo jakieś zdjęcia nam zrobi i wstawi, bo ferie się w końcu zaczęły i będzie mieć czas na pstrykanie. Jutro z tego co mi wiadomo, pojawią się w końcu polecajki. Także czekajcie cierpliwie. Do zobaczenia!

You Might Also Like

0 komentarze

Bardzo dziękuję za każdy komentarz!