4 URODZINY BLOGA!
12:43
Nadszedł przełomowy dzień. A może nie przełomowy? Mniejsza z tym. Dziś 01.02, a to oznacza jeden z ważniejszych dla mnie świąt, bo tak można to nazwać. Dokładnie dziś wybiły nam 4 lata!!
Nie tylko ja tworzę tego bloga, nie tylko moje świnki, ale również mała garstka Was, czytelników. W porównaniu do niektórych blogów można powiedzieć, że jest Was malutko, ale dla mnie jest Was całe mnóstwo. Cieszy mnie każde wyświetlanie, każdy komentarz, każda obserwacja. Nie dlatego, że ,,zgadzają się" statystyki. Nie dlatego, że mam postawiony jakiś cel czy próg, który chcę osiągnąć. Nic z tych rzeczy. Cieszą mnie te małe gesty jeśli można to tak nazwać, bo za każdym wyświetlaniem, za każdym komentarzem, za każdą obserwacją - stoi człowiek z krwi i kości. Ktoś, kto poświęcił czas na zajrzenie do nas i postanowił przeczytać moje wypociny. Ktoś, kto rzeczywiście szanuje moje starania i pracę i nie wymaga w zamian nic, żadnych obs/obs czy kom/kom.
Mam za każdym razem banana na twarzy jak spojrzę w statystyki. Od początku fascynował mnie fakt, że nie piszę tego wszystkiego tylko i wyłączanie dla rodaków, ale i ludzi rozproszonych po całym świecie. Choć widzę Was tylko w formie liczb, czasami w formie kont, które zostawiają komentarze czy obserwację, czuję jakąś dziwną więź. Jakbyście byli moimi dobrymi znajomymi, rozsianymi wszędzie.
Mam wrażenie, że blogowanie zaczęło dla mnie znaczyć coś więcej, w poprzednim roku dokładnie. 2017 rok, wspominam bardzo dobrze pod względem blogowania. Wtedy obchodziliśmy 3 lata i nie wiedziałam, że ten początek roku będzie zwiastować coś dobrego w kontekście mojego blogowego życia. To znaczy, nie spodziewałam się aż tak dużego rozwoju, który sama zauważyłam. Nie wiem czy tylko to moje odczucie, czy rzeczywiście coś się rozwinęło na tym blogu, coś lepszego i większego.
Z roku na rok widzę wzrastające umiejętności pisarskie. Wiem, że są cały czas na poziomie amatorskim i idealnie nie jest, ale kiedy sięgnę pamięcią w pierwsze dni prowadzenia bloga, za głowę się tylko łapię wspominając, jak źle było kiedyś i jak całkiem dobrze jest teraz.
W głębi czuję się z każdym rokiem coraz pewniej odnośnie prowadzenia tego bloga. Przeniosłam się po latach na własną, autorską domenę, co jest moim największym powodem do dumy jeśli chodzi o blogowanie. Po za tym, zaczęłam się trzymać częstrzego pisania i nie robienia przerw nie wiadomo jakich. Dawniej potrafiłam nawet i miesiąc nie pisać. Coś strasznego. Teraz jest to dla mnie nie do pomyślenia.
W ciągu 4 lat, tyle się nauczyłam na swoich błędach, mówiąc ogólnie o blogowaniu, ale i świnkach morskich. Wiem mniej więcej czego unikać, a co udoskonalać. To, że człowiek popełnia błędy jest zupełnie normalne, ale jeśli wyciąga wnioski i uczy się na nich to już w ogóle mistrzostwo.
Statystycznie blogerzy porzucają swoje blogi po upływie roku. Dlaczego? Sama nie wiem. Może zauważają dopiero jaka to jest odpowiedzialność poniekąd? A może po prostu ,,nie czują tego"? Orientują się, że prowadzenie bloga i pisanie postów to nie hop siup, wymaga to ogromnej ilości czasu i wysiłku z naszej strony? Podążając tym faktem, ja powinnam tego bloga porzucić jakieś 4 razy, minimum :D Jak widać nie była to chwilowa zachcianka, choć myślałam, że będzie. Blogowanie stało się moją pasją i nie wyobrażam sobie tego zaprzepaścić, porzucić, zapomnieć tak po prostu. Gdybym miała przejść na blogerską ,,emeryturę" to zrobiłambym to w jakiś specjalny sposób, niezwyczajny, żeby zapamiętać ten najgorszy dzień prawdopodobnie. Ale nie planuję na razie żadnego odejścia, spokojnie! Jeszcze się ze mną pomęczycie :D Nie myślmy o odejściach tylko o tym, że trzeba uczcić nasze 4 latka. Uważam, że jest co świętować. Kiedyś to się z pierwszego roku cieszyłam i uważałam, że to powód do dumy, a teraz? Aż 4 lata?!
No cóż, przyznać trzeba, że jest to mój najdłuższy post urodzinowy w historii bloga. Czasami człowiek musi się wypisać i woli napisać litanię niż kilka zdań nie przekazujących kompletnie nic. Na koniec chcę Wam podziękować tradycyjnie, że wciąż tu jesteście, towarzyszycie nam w życiu :* Mam nadzieję, że w każde następne urodziny będę mogła chwalić nadal wszystko co dzieje się wokół bloga, jeszcze mocniej i jeszcze bardziej.
1 komentarze
No nie wierzę już 4 lata bloga ����wow����musimy popisać na messengerze coś rodzinka kombinuje z kolejną świnką����
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za każdy komentarz!