DESZCZOWY DZIEŃ...
13:20Witamy w bardzo deszczowy dzień!
Od razu ostrzegam że coś się ,,zawirusowało" na moim komputerze i dosłownie na żadną stronę nie da się wejść :( Z tego powodu nie mam możliwości przesłania zdjęć. A naprawdę zrobiłam fajną mini sesję Wallemu i bardzo był grzeczny, nie uciekał i tylko mogę chwalić.
Bardzo żałuję że nie zobaczycie tych zdjęć ale tak czasem bywa niestety.
Zdjęcia nie są w sumie aż tak ważne, bo ważne jest to że wreszcie mam ochotę napisać posta :)
Wally właśnie sobie siedzi w swoim ukochanym tunelu i leniuchuję. No bo co ma innego do roboty... A ze mną się pobawić to co? Chociaż nie będę od niego aż tyle wymagać, bo wczoraj cały wieczór się ze mną wygłupiał i mnie wykańczał. Wspinał się na mnie, skakał i długo by wymieniać. A jakie podskoki były! W dodatku pod stołem :D Jak królik, a nie świnka...
Nie wiem... Czy tylko ja mam tak dziwnego prosiałka który wszystko chcę przestawić? W sensie, pcha swoim łebkiem wszystko co możliwe :D Tak, wiem że to dziwnie brzmi ale to prawda. Dosłownie wszystko co się da.
Kilka dni temu, położył się koło ,,nogi" stołu... I co? Za blisko się wyłożył i mu było niewygodnie. No to mądra świnia wpadła na pomysł żeby...przesunąć stół! Haha, śmiesznie to wyglądało. Po chwili załapał że nie ma szans, więc odpuścił. Taki właśnie dziwny i specyficzny jest mój potwór.
Nie chcę się strasznie rozpisywać , no bo komu chcę się tyle czytać. Najlepiej krótko, zwięźle i na temat (chyba).
Do zobaczenia!
4 komentarze
Haha, moja Pepper też tak popycha przedmioty jak jej coś stoi na drodze, a Peggy jakiś czas temu chyba od niej się tego nauczyła, bo też tak zaczęła. Fajnie to wygląda, szczególnie w wykonaniu Pepper, która wgl jest charakterną świnką. Popycha łebkiem lub tyłkiem lub pcha się cała bokiem na przeszkodę.
OdpowiedzUsuńMoje bardziej wszystko gryzą xD
OdpowiedzUsuńtonaszhoryzont.blogspot.com
:D
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za każdy komentarz!