PISANE ŚWIŃSKIM PAZUREM #17 STOJĘ W MIEJSCU... DZIĘKUJĘ ZA WPŁATĘ!

19:34

[Wally] Dobry wieczór wszystkim człowiekom i cześć świnkom. Czuję się dzisiaj jak na terapii grupowej. A więc nazywam się Wally, mam ponad 5 lat i jestem chudzinką, która stoi w miejscu i nie może ruszyć z wagą. Miło mi was znowu widzieć. A tak serio, od rana mam dobry humor, biegam, zaczepiam Klaudię i jem na okrągło. Tylko poskarżyć muszę się na Shaggyego, bo dzisiaj mnie ciągle atakuje. Nasypali mi płatków owsianych, bo ja skóra i kości to mogę, a Shaggy ma ciałko, więc mu nie trzeba, ale on nie rozumie. Przylazł i mi zeżarł ich trochę! Ja to zgłaszam do TOZu... Przecież to znęcanie się. 
[Shaggy] Ej, ej, chłopie, zachowaj spokój. O czym ty piszesz? Jeśli mamy coś jeść to razem, to się nazywa stadność Wally, stadność. Ja zjem wszystko co mi się da, taka moja natura. 
[Wally] Masz dziwną naturę. Ja to nie zjem wszystkiego, a jak ze strzykawki jakieś ohydztwa dają to już w ogóle. Nie otworzę paszczy ani na moment. 
[Shaggy] A ja pamiętam jak kiedyś musiałeś leki dostawać i wtedy nie byłeś taki twardy tylko brałeś posłusznie to coś co ci do ryjka wciskali. 
[Wally] Bo mnie wtedy zęby bolały i musiałem brać jakieś dziwne lekarstwo, ale nie było takie złe. Przynajmniej mniej mnie bolało. Ty to pewnie byś wcinał w ciemno znając życie. Ale przynajmniej pańcia nie ma problemów z jedzeniem u ciebie. Znaczy się ze mną też nie ma, tylko ja buraka za bardzo nie lubię. I nie mogłem się przekonać do karmy ratunkowej jak mnie zmuszała, żebym jadł więcej, bo mało co chciałem. Teraz wyroby dr Ziętka to mój narkotyk. Mniam. A jakie kapsułki dla seniorów ma! Przepyszny wynalazek. Idealna posypka na pomidorka, najlepsze połączenie pod słońcem.
[Shaggy] Oj Wally, nie rób wszystkim smaka, bo zaraz głodni będziemy. Chwila, ja jestem zawsze głodny. Ale bym przekąsił jakiegoś ogórka. Na głodniaka nie można pisać, kto to widział takie rzeczy. Dajmy naszą fotkę na której prowadziliśmy arcyważne rozmowy i coś zjedzmy, co ty na to?
[Wally] Niech ci będzie. Ale patrzcie jaki róż, prawdziwy mężczyzna różu się nie boi w końcu.


[Shaggy] Po przerywniku możemy pisać dalej. Klaudia dzisiaj się wzięła za takie porządki, że klękajcie narody. Niedziela, a tej się przypomniało, że jest bałagan i naszym współlokatorem są brudne koce. Ona to jest dobra. Na całe szczęście nie wpadła na durny pomysł pt. włączenie odkurzacza. Oszczędziła tych biednych sąsiadów. Przynajmniej mamy czyściutko w klatce, pomińmy fakt, że po chwili sianko było rozwalone wszędzie, taki nasz urok. 
[Wally] A tak poza tym to właściwie nic nowego u nas się nie dzieje. W kółko tylko jemy, kłócimy się, bawimy, biegamy i śpimy. Mnie to jeszcze codziennie ważą, Shaggyego rzadziej. No co no, stoję sobie w miejscu z wagą, prawie 100g przytyłem od września i tak zostaje, nie potrafię więcej przytyć. Niech Klaudia da mi czas, sama powtarza, że muszę przybierać na wadze stopniowo, bo chudnąłem też stopniowo. Najważniejsze to małymi kroczkami. Tak czy siak, ciągnie się za nami cały czas zębowy problem. Dobrze, że ten cały Trovet jest zjadliwy i nie zatruty, to trochę mnie wspomaga w ścieraniu. Ciężkie jest życie z trzema siekaczami, zwłaszcza z jednym w typie olbrzymim, wiecie? A z bolącymi, przerastającymi wiecznie trzonowcami to w ogóle tragedia. Ale wiecie jak to jest, jak coś się wali to wszystko naraz. Nie wystarczyło, że łamały mi się kiedyś zęby i jeden wypadł całkowicie, wcześniej ułamał się po całości. Jak już się żadne nie łamią i są prawieże piękne to postanowiły, że zaczną mi przerastać, a ja nie nadążam ze ścieraniem. Czekać będzie mnie porządna korekta. Najgorzej, jak będzie ząb do usunięcia, wiem, że Klaudia to planuje z panem doktorem... Tyle problemów mam przez te zęby właśnie, widzicie.
[Shaggy] Wiemy, że się pewnie powtarzamy w każdym poście i właściwie ciągle o tym samym piszemy, ale jak widać nie ma innych tematów do rozmów oprócz tego, że się kłócimy, a zaraz kochamy i że Wally ma problemy ze swoimi zębami... Czasami tak bywa po prostu. A! Wally, miałeś coś napisać ważnego przecież jeszcze.
[Wally] Faktycznie, dobrze, że mi przypomniałeś. Starość nie radość jak to mówią. Mniejsza o to. Chciałem bardzo, bardzo, ale to bardzo podziękować w imieniu swoim i Klaudii za wpłatę na zbiórkę! Naprawdę jesteśmy bardzo wdzięczni <3 Klaudia tak wczoraj wchodzi zobaczyć co się dzieje na niej, a tam jakaś wyższa kwota. Naprawdę się cieszymy, jesteśmy coraz bliżej opłacenia choćby RTG i pewnie jeszcze jakiegoś badania :D Klaudia oszacowała, że wizyta zaplanowana po nowym roku jakoś w lutym/marcu wyniesie kilka dobrych stów, bo trzeba mi zrobić wszystkie badania, ale na zbiórce nie chciała ustalać jakiegoś ogromnego celu, chociaż to i tak już naszym wspólnym zdaniem dużo. Jeszcze raz dziękujemy za okazane wsparcie i słowa otuchy, żebym wyzdrowiał. Postaram się, obiecuję (pani) Ewelino! A was zachęcam do udostępnienia zbiórki wśród znajomych, rodziny, bo jest to zbiórka prywatna i widzą ją osoby, które mają link. Będzie nam bardzo miło. Może akurat zamiast kupować słodycz przeznaczycie te pieniążki na moje leczenie? Do niczego nie namawiamy oczywiście, ale każda złotówka się liczy i za każdą będziemy ogromnie wdzięczni.

Link do zbiórki - https://zrzutka.pl/2g8mvd

Pozdrawiamy cieplutko, bo u niektórych widzieliśmy, że śnieg już spadł nawet :o 

You Might Also Like

6 komentarze

  1. Wally! Jak ja się stesknilam za Wami. Miłe słówka napisałeś :) Buziaczki dla Ciebie i Shaggiego oczywiście :*. Dla Ciebie zdrowia i ścieraj ząbki (jak Cię Shaggy zdenerwuje i okradnie z jedzenia to próbuj na nim ;)) i tyj powolutku. Shaggy bądź zdrowy tak jak jesteś i życzę Ci duuuużo jedzenia, które tak kochasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi dziękujemy :D Ja go atakuję, ale średnio mi to wychodzi. Ale się uczę, bo Shaggy to mnie najczęściej w głowę próbuje gryźć :o Albo w tyłek, ale to same kości i skóra, więc sobie niech uważa, żeby zęby miał całe... Ja się buntuje i stoję w miejscu, bo teraz taka moda na bycie chudym, ale Klaudia mówi, że ja ładniej wyglądam jak jestem grubiutki, więc dlatego dużo jem, żeby być okrąglejszym, ale jak widać marne efekty są :( A ząbki to straszna sprawa, chętnie komuś je oddam w zamian za zdrowe i piękne. Może na święta by mi ktoś sprezentował? Bo po świętach jak pojedziemy do weta to mogę być biedniejszy o kolejnego... Oni chcą żebym był szczerbatym dziadkiem? Ale jeśli będę mógł jeść więcej Ziętka z płatkami to róbcie co chcecie! A Shaggy jest zajęty jedzeniem karmy i nie może nic napisać :D - Wally

      Usuń
    2. Haha, pewnie tak okazuje Ci miłość :D.Chudy, 'puszysty' czy z ząbkami lub bez i tak będziesz śliczny i wszyscy Cię będą uwielbiać!

      Usuń
    3. Czy ktoś z tu obecnych na pomysł na oszacowanie kosztów ekstrakcji (usunięcia po ludzku) zęba? Bo mamy życiowe rozmyślenia i nie wiemy jak to ugryźć 🤔 Próbujemy oszacować, czy nie wylądujemy pod mostem po prostu 😜

      Usuń
    4. Najlepiej zadzwoń do kliniki, gdzie będziecie (może nie będzie potrzebny:( ) wykonywać zabieg i po prostu zapytaj

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz!