ZĘBOWE PROBLEMY - PO CZYM POZNAĆ? Z NASZEGO DOŚWIADCZENIA

15:36

Zęby są u świnek morskich bardzo częstym problemem zdrowotnym. Z racji tego, że są to gryzonie, którym zęby rosną całe życie, pojawiają się nieprzyjemności z nimi związane, które potrafią uziemić nas u weterynarza. My jesteśmy zębowym poniekąd już przykładem, dlatego że Wally cały czas ma z nimi kłopoty. Stąd też ten post, w którym chcę z WŁASNEGO doświadczenia opowiedzieć o tym jak poznać problemy z ząbkami u świnek, ale i jak działać. Postaram się to zrobić krótko, przejrzyście i na temat.

Po czym poznać, że coś się dzieje i jak pomóc przed weterynarzem/w trakcie leczenia/po? 

*Przerost, ułamany ząb, brak zęba, itd.

- świnka ma problem z pobieraniem pokarmu, mimo, że wyraźnie chce jeść. Nie może go chwycić, lub nawet wypluwa. Wydaję się, że świnka je, jednak w miskach nic nie ubywa.

U Wallyego to wyglądało tak jakby się uczył jeść. Przy złamanym zębie nie potrafił po prostu ugryźć, próbował z różnych stron, co od razu mi zapaliło czerwoną lampkę. Warzywa pokroje w małą kosteczkę i w plasterki były idealnym rozwiązaniem, bo miał apetyt, wystarczyło mu to ułatwić. Ułamane zęby odrastają szybko, ale warto się przejść do weta mimo wszystko. Takie samo zjawisko pojawiło się przy przeroście.

- chętniej sięga po miękkie jedzenie, typu koperek czy natka pietruszki, unika zaś twardszych, zbyt dużych kawałków, lub nawet ,,siatkuje" na mniejsze cząstki warzywa m.in. twardą marchew.

To zdecydowanie piszę pod kątem Wallyego. Dokładnie jak napisałam, tak wyglądało jego jedzenie przy złamanym zębie. Pamiętam, że to dziwne zjawisko pojawiło się rano przy śniadanku, więc w nocy musiał ułamać. Nie jadł również gałązek z zieleniny, jedynie te najbardziej miękkie części.

- przestaje jeść twardy granulat, mimo, że jest nawet ulubionym. 

U Wallyego to widziałam momentalnie i na rozmoczony lekko w wodzie granulat rzucał się od razu. Suchy natomiast brał w pyszczek i po prostu mu wylatywał. To tyczy się zwłaszcza złamania, nie przypominam sobie, żeby tak było przy przeroście u nas.

*Ból związany ze złamanym zębem lub przerostem (nie tylko siekaczy, ale również trzonowców!)

Wszystko co wymieniłam powyżej tyczy się również bólu. Jednak pozostaje jeszcze jedna kwestia, po której zauważyłam ogromny ból, który czasami napadał Wallyego. 

- leżenie na boczku, wręcz wykręcanie się, brak siły i chęci do poruszania się, zupełna utrata apetytu

Zapiszcie to sobie (z resztą jak wszystko dla bezpieczeństwa), żebyście wiedzieli kiedy jest moment wydzwaniać do weta i jechać z prędkością światła. Specjalnie to pogrubiłam, bo jest to okropnie ważne. Ja nie wiedziałam, że coś takiego może być oznaką bólu. Ja po prostu myślałam za pierwszym razem, że on umiera, a ja nie zdążę już nic zrobić za moment... Takie napady mieliśmy bodajże dwa razy i oba były spowodowane przerośniętymi trzonowcami. Ja wpadając w panikę nie potrafię nic zrobić, ale teraz wiem, że w takich momentach muszę sama zacisnąć zęby i go dokarmiać jak tylko zobaczę, że znowu to przyszło. Zanim do weta się dojedzie świnka nie może być bez jedzenia. Walczyłam z dokarmianiem, męczyliśmy się przez nie oboje, zwłaszcza gdy dzwoniłam do kliniki wieczorem, a pani mi powiedziała, że już nie ma lekarzy od świnek i mam dzwonić rano. Byłam tak zdenerwowana w tamtym momencie, ale jakoś wytrzymaliśmy. Rano już był jak nowo narodzony, w nocy wcinał normalnie wszystko, ale weterynarza nie ominęliśmy mimo tej poprawy.

Każdy problem zębowy (w tym przypadku), powinien być konsultowany z weterynarzem, ale ze specjalizacją w świnkach. Wiem coś o tym, naprawdę. Kiedyś wydawało mi się, że ,,nasz" wet jest dobry, ale teraz to on będzie dobry do obcinania pazurów. U specjalisty okazało się, że mamy poważne problemy, których tamten weterynarz nie widział. Dlatego tak ważne jest obserwowanie swoich świnek, oglądanie dokładne, sprawdzanie zębów i szybkie działanie u lekarza. Sami nic nigdy nie kombinujcie, wszystko konsultujcie z wetem, chyba że nagle świnka przestaje jeść, wtedy nie zastanawiajcie się nad niczym tylko od razu karma ratunkowa w ruch i dokarmianie ręczne, choćby na siłę, co 2 godziny. Ogólnie niejedzenie jest objawem różnego rodzaju problemów zdrowotnych, ale z racji tego wpisu, pod uwagę w tym momencie bierzemy zębowe problemy.

Jeśli o czymś zapomniałam, coś powinnam jeszcze w sprawie zębów poruszyć to piszcie śmiało :)

You Might Also Like

1 komentarze

  1. Bardzo dobrze, że piszesz o takich rzeczach - na pewno wielu osobom taki post pomoże szybciej ocenić stan świnek. Tym bardziej oparte na własnych doświadczeniach. Muszę coś podobnego napisać o fretkach. Dzięki za inspirację! :)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz!