DZIWNE ZACHOWANIE...
21:20Hejka.
Od rana nie miałam internetu, i nie było jak napisać posta :P Ale już wszystko działa. Post taki naprawdę szybki i właściwie piszę go, po to abyście mi pomogli znaleźć odpowiedź... Już piszę o co chodzi. Wally od rana jest jakiś ,,nieobecny''. Rano jak wstałam to cała karma zjedzona i warzywa tak samo. Nie chciało mi się wstawać z łóżka, więc Wally musiał trochę poczekać na śniadanie. Zaczął jeść resztkę marchewki z wieczornej kolacji. Jak wstałam to trochę się rozruszał, pospacerował po klatce. Przygotowałam mu śniadanie i dałam mu. Dzisiaj dostał koperek, korzeń pietruszki, pomidor i cykorię. Zjadł koperek, a resztę zostawił. Dostał potem kilka listków melisy, bo jak podchodziłam do okna to już wspinał się na kraty. Zjadł melisę i poszedł spać. Ja wiem, że jak się śpi to ma się zamknięte oczy (to logiczne), ale u Wallego rzadko się to zdarza, że ma całkowicie zamknięte oczy... Spał tak naprawdę długo. Potem wstał, napił się wody, poskubał siana i znowu poszedł spać. Znów spał dość długo. Ja jestem mega histeryczką i panikuję nawet jak się nic nie dzieje... W pewnym momencie wzięłam Wallego na ręce, bo po prostu się wystraszyłam, że tak śpi długo. Wlazł na mnie, a raczej na moją szyję, bo to jego ulubione miejsce i leżał. Głaskałam go, ale nie usypiał, tylko miał otwarte oczy. Odłożyłam go potem do klatki, bo się już wiercił. Poszedł do kuwety, napił się, zjadł trochę karmy i znowu spać. I tak śpi bez przerwy, nawet teraz, kiedy to piszę. Leży na boku, nie wydaje odgłosów konkretnych i tak śpi prawie cały dzień. Ja się nie dziwię jak kiedyś zawału jakiegoś dostanę przy nim. Już mam najgorszy scenariusz w głowie... A on tylko z boku, na bok się przekręca. Zjadł trochę jabłuszka, oczywiście z dostawą do domku i dalej śpi.
To jest normalne? Mam nadzieję, że to przez to, że jest sam, albo że zima się zbliża... Przyznam, że się trochę martwię. Kurcze, sprawa drugiej świnki dopiero będzie przeze mnie poruszona po nowym roku... Jakoś musi wytrzymać. W ogóle świnki ,,zapadają w sen zimowy'' tak jakby? Chodzi mi o to, czy świnki zimą więcej śpią niż normalnie, bo Wallego nie mam aż tak długo, żeby to ocenić. Zobaczymy jeszcze co jutro się będzie działo, jak się będzie zachowywać.
4 komentarze
Może to tylko jedno razowe i złapał lenia.. Sama nie wiem. Zobaczymy jak będzie jutro, a nie ma matowej sierści ? Może jest coś niepokojącego w jego wyglądzie ? Tak trudno powiedzieć jak nic nie można zobaczyć (Dasz w następnym poście zdjęcie jego ?) Ogólnie od razu mówie nie jestem wetem i nie należy wszystkiego mi podawać i moją odpowiedz uznawać za 100%
OdpowiedzUsuńtonaszhoryzont.blogspot.com
Ojejku, dla mnie to typowy dzień Pepper, czyli zupełnie zdrowej świnki. Przede wszystkim, Wally je. Poza tym, nie ma żadnych innych objawów, np. wspomnianej przez Nanami matowej sieści czy zamykających się oczek. Znasz swoją świnkę. W razie czego, na pewno rozpoznasz chorobę. A co do spania z otwartymi oczkami, to normalne. W swoim dzikim środowisku biedne świneczki mają wielu wrogów i taki sen pozwala im czuwać. Jest on na tyle mocno w naturze świnek, że mogą tak spać nawet w naszych domach, gdzie czują się przecie bezpieczne.
OdpowiedzUsuńA, i zapomniałam o ostatniej kwestii. Świnki nie zapadają w żaden sen zimowy. Z Pepper spędzę już trzecią zimę i nie zachowuje się w tym czasie inaczej niż normalnie. (Jedyna taka zmiana u niej występuje w upały, wtedy kładzie się bez sił, mniej je, więcej pije.)
UsuńNo więc jak rano wstałam to miseczka była pusta. Rano dostał mniej warzyw niż zwykle, i również zjadł wszystko. Załatwia się normalnie, je normalnie, sierść nie jest szorstka po prostu taka jak zawsze. Rano trochę był bardziej aktywny, nawet po południu zaczął skakać, a teraz znowu śpi. Lekko w pewnym momencie mrużył oczy, ale już jest normalnie. Humor ma jakiś zły dzisiaj, próbuję mnie ugryźć i zgrzyta na mnie zębami :/ Oj, trudno to zwierzę zrozumieć. Z odgłosami trudno stwierdzić czy mu cos jest, bo on w ogóle nie piszczy ani nic takiego, tylko zgrzyta albo ,,mruczy", także zobaczymy co jutro będzie się działo. Wnioskuje, że się po prostu rozleniwił.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za każdy komentarz!