Z OKAZJI DNIA KSIĄŻKI ZAPRASZAM NA RECENZJĘ KSIĄŻKI O... ŚWINCE MORSKIEJ W KORPORACJI
21:12
Nie mam w zwyczaju dawać tutaj znać o każdym poście z drugiego bloga, ale dzisiaj jest Dzień Książki, zatem mogę sobie na to pozwolić. Słuchajta, ostatnio na bloga wjechała recenzja specyficznej książki na temat korporacji, gdzie główną bohaterką jest... Uwaga, tumtumtum - świnka morska o imieniu Cavia! Oryginalne imię, nie powiem haha :D W każdy razie, dziwna ta książka, nie widzę w niej jakiegoś normalnego sensu i nie wiem w zasadzie po co ta świnia. Pije wino, pracuje przy biurku i biega po jakimś dziale komunikacji. Jak człowiek. Chore trochę, co nie?
Recenzja ,,Korpożycie świnki morskiej'' do przeczytania na drugim blogu, mojej drugiej przystani, czyli...
Niedługo już zaczynam długą majówkę, maturki robią swoje, więc szykujcie się na wysyp wpisów! Obiecuję, że będziecie mnie mieć dość przez ciągłe posty :D Ale myślę, że się stęskniliście chociaż trochę za moimi gadankami i chłopcami, którzy wariują całymi dniami.
Miłego, zaczytanego czy tam zaświnionego wieczoru wszystkim. Ja zmykam pod kołdrę, książka w łapkę i korzystam, puki mi się spać nie chce. I pamiętajcie, żeby zajrzeć do recenzji :*
2 komentarze
Skoro mowa o świnkach morskich i książkach, polecam Ci książkę Ludvíka Vaculíka pt. "Świnki morskie". Ja jej nie czytałam, ale po opisie wnoszę, że może być bardzo ciekawa. Daj znać, jak (i jeżeli) przeczytasz. :)
OdpowiedzUsuńO, właśnie nad nią myślałam. Mam w planach, może jakiegoś pdf uda się znaleźć chociaż :D Cebulastwo XD
UsuńBardzo dziękuję za każdy komentarz!